|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niezależny
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 605
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Sob 23:06, 13 Lut 2021 Temat postu: Dobrowolny przymus |
|
|
Dobrowolny przymus ? ,pozornie to bez sensu ,a jednak on funkcjonuje w wielu sferach naszego życia. Dobrowolny przymus to także zmuszanie kota to zrobienia czegoś czego absolutnie nie znosi a nie toleruje on np. musztardy , wystarczy jednak zaaplikować mu tego specyfiku pod ogon a kot w wiadomy dla kota sposób usunie go natychmiast chociaż nikt go do tego nie zmusza.. Dobrowolny przymus z powodzeniem funkcjonuje z kościele katolickim, Dzieci najwystępniej dorośli jeśli od pierwszej – jak na razie – klasy zmuszani są do uczestnictwa w religii która z założenia ma spełniać taka samą role jak dziennik telewizyjny TVP czyli ma indoktrynować
Sprawa zdaje mi się tak jasna, że już jaśniejszej być nie może. Gdy oczekuje się od nauczycieli i dyrekcji szkół zachowania neutralności światopoglądowej, to nikt rozsądny nie widzi w tym problemu, a wręcz odwrotnie, widzi w tym podstawę równego i sprawiedliwego traktowania wszystkich uczniów. Ciekawe skąd bierze się zatem upór, by religii nie wyprowadzić ze szkół w kierunku od dawna dobrze znanym mojemu pokoleniu: do przykościelnych salek katechetycznych. Zmuszanie do dokonywania publicznego wyboru dzieci i młodzieży, bo o to chodzi w istocie, jest pogwałceniem ich prawa do zachowania pewnych kwestii dla siebie. Rezultatem mogą być konformistyczne postawy, owczy pęd, dbanie o to, by się nie wyróżniać, a na pewno nikomu nie podpaść lub wręcz przeciwnie: może nasilać się kontestacja albo nawet sprzeciw wobec wszystkiego. Co ma na lekcjach religii mówić dziecko wychowywane w duchu judaistycznym czy np. buddyjskim czy ateistycznym? I dlaczego ma mówić? A dlaczego przemilczać lub wręcz kłamać? Zmuszanie dzieci do wyborów moralnych, bo o nie też tu chodzi, nie współgra z ich umiejętnością (w większości) argumentacji i logicznego myślenia. A "mama mówiła, że...", to jest ok? Co jeśli w domach nie dzieje się dobrze? To nie za dużo jak na barki dzieciaka? Filozofowanie na temat grzechu, cóż: nie za wcześnie? Głupców od katechez jest nadto dużo, ale dlaczego mają cierpieć dzieci?
Upff i znowu zgrzeszyłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|